Woda to źródło i potęga życia. Trudno wyobrazić sobie bez niej funkcjonowanie człowieka. Przy jej braku ziemia staje się pustynią a ludziom, zwierzętom i roślinom grozi unicestwienie. To jej pierwsze i podstawowe oblicze. Gdy pojawia się nadmiar, woda może stać się żywiołem niszczącym, który dewastuje i pochłania. To drugie, groźne oblicze wody. Jest jeszcze jedno. Woda służy do oczyszczania.
W Biblii Tysiąclecia słowo woda występuje 671 razy w ponad 50 księgach. Po raz pierwszy w Księdze Rodzaju: ?Ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami? (Rdz 1,2) a po raz ostatni w Apokalipsie: ?Niech wody życia darmo zaczerpnie? (Ap 22,17). Woda na kartach Pisma Świętego ukazana jest we wspomnianych wcześniej trzech obliczach, ale swoje pełne znaczenie symboliczne otrzymuje w chrzcie.
Przy udzielaniu sakramentu chrztu woda jest nieodzowna. Najbardziej uroczyste jej poświęcenie dokonuje się podczas Wigilii Paschalnej. Tą wodą chrzci się przez cały okres wielkanocny. Gdy chrzest jest poza tym okresem dokonuje się ponownego poświęcenia wody. Formuły używane w tym obrzędzie są niezwykle wymowne i przywołują główne wydarzenia, które ukazują znaczenie wody. Jest zatem mowa o Duchu unoszącym się nad wodami na początku świata, o potopie, o przejściu przez Morze Czerwone, o chrzcie udzielanym przez Jana Chrzciciela, o wodzie wypływającej z przebitego boku Jezusa.
Na podstawie modlitw używanych przy poświęceniu wody chrzcielnej możemy mówić o dwóch podstawowych i jednocześnie skrajnych znaczeniach. Woda jest znakiem śmierci i znakiem życia. Gdy rozważamy wydarzenie, jakim był potop widzimy z jednej strony wodę, która niszczy grzeszną ludzkość, z drugiej zaś dostrzegamy, że z tej wody zostaje uratowany sprawiedliwy człowiek wraz ze swoją rodziną. Podobnie jest przy wyjściu Izraelitów z niewoli egipskiej. Lud wybrany przechodzi suchą stopą, zaś Egipcjanie giną w odmętach żywiołu.
Woda chrzcielna również posiada podwójne znaczenie. Jej użycie oznacza rzeczywistość śmierci ?starego człowieka? i narodziny ?nowego?. Dokonuje się to przez zanurzenie w śmierć Chrystusa i odrodzenie do nowego życia. Człowiek żyjący dla siebie i według logiki tego świata zostaje zatopiony w wodach chrztu, a wyłania się z nich człowiek żyjący dla Tego, który za niego umarł i zmartwychwstał.
Właściwe rozumienie symboliki wody chrzcielnej powinno zaowocować ponownym odkryciem znaczenia chrzcielnicy. Symbolicznie możemy powiedzieć, że jest ona grobem (św. Ambroży) i łonem (Pseudo Dionizy Areopagita). Wymownym przykładem należnego szacunku dla miejsca, w którym rozpoczęło się życie rytmem chrztu był gest Jana Pawła II, który w czasie wizyty w Wadowicach 7 czerwca 1979 roku klęczał przy chrzcielnicy w swoim kościele parafialnym i ucałował ją. Ten gest uczynił w sumie trzykrotnie: po raz pierwszy jako arcybiskup krakowski w roku tysiąclecia chrztu Polski, po raz drugi jako kardynał na 50 rocznicę swego chrztu i po raz trzeci jako następca św. Piotra. Przy ostatnim ucałowaniu powiedział: ?Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę, prowadzi mnie do jednego miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku?.
Wspominając słowa Papieża z Polski warto w naszym życiu codziennym powrócić do zwyczaju codziennego żegnania się z użyciem wody święconej. Łączy się z tym propozycja, aby na nowo upowszechnić zwyczaj umieszczania kropielnic w naszych domach. Wtedy każde wyjście z domu przypominałoby o tym, że idę w moją codzienność jako ten, który jest gotowy umierać dla siebie i żyć dla innych.
Oprac. ks. Paweł Wiatrak
Propozycja zadania:
Zatroszczę się, aby w moim domu pojawiła się kropielnica przy drzwiach wejściowych.