PRAWDZIWY ŚW. MIKOŁAJ

Ktoś powiedział, że w życiu każdego z nas są cztery poziomy relacji do św. Mikołaja... 1. wierzymy w św. Mikołaja, 2. nie wierzymy w św. Mikołaja, 3. sami jesteśmy św. Mikołajem; 4. wyglądamy jak św. Mikołaj!

Może, kogoś zaskoczę, wstrząsnę, poruszę albo zgorszę, ale chciałem przypomnieć, że ten krasnal jakiego znamy z naszych sklepów, wystaw, reklam i wielu programów telewizyjnych, nie jest św. Mikołajem! Ten, który lata po niebie saniami zaprzęgniętymi w renifery, który wpada do domu przez komin, mieszka w Laponii (Finlandia), to wymysł reklamowy spopularyzowany w latach 30 dwudziestego wieku w USA. Ten krasnal z grubym brzuchem w czerwonym stroju, w czapce z białym pomponem i charakterystycznym śmiechem: ?ho, ho, ho?, to oszust, fałszywa kreacja!

Prawdziwy św. Mikołaj, to święty biskup z Myry (dzisiejsza południowa Turcja - Demre), który żył na przełomie III i IV wieku, jest przedstawiany w szatach kapłańskich - biskupich z pastorałem w ręku i w mitrze - biskupim nakryciu głowy.

Św. Mikołaj to jeden z najsłynniejszych świętych w historii Kościoła. W pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa był wymieniany na pierwszym miejscu, zaraz po Maryi, Matce Bożej.

Dziś relikwie św. Mikołaja znajdują się w Bari, w południowej Italii, w tzw. obcasie włoskiego buta. Z Myry zostały wykradzione w 1087 r. przez 62-osobową ekspedycję kupców i żeglarzy pod wodzą dwóch duchownych. Myra, biskupia stolica św. Mikołaja i miejsce jego pochowania, była już wówczas zajęta przez muzułmanów(dziś są tam tylko ruiny kościoła św. Mikołaja).

Ciekawe jest to, że niedawno (2009 r.) o relikwie św. Mikołaja upomniał się turecki minister kultury, który uważa, iż powinny one spocząć w muzeum w dzisiejszym Demre, "a nie w pirackim mieście".

Jak widać, św. Mikołaj był i jest dziś nadal bardzo ważny. Kościół nie będzie jednak reagował na takie roszczenia, bo "relikwie św. Mikołaja są dobrami religii, nie kultury. Nie są one przeznaczone do oglądania w muzeum, lecz powinno się im oddawać cześć" - stwierdził o. Damiano Bova OP, rektor bazyliki w Bari.

A zatem trzeba potwierdzić, że Św. Mikołaj, biskup Myry, należy do najbardziej znanych i czczonych świętych, i to zarówno przez katolików, jak i prawosławnych, a i muzułmanie też zapragnęli go mieć!?

Do dziś, ten starożytny, święty Biskup, choć przysłaniany przez czerwonego krasnala rozdającego prezenty, w globalnym neopogaństwie, jest dla wielu dzieci i dorosłych ukochanym Świętym. Jego wspomnienie przypada według kalendarza gregoriańskiego 6 grudnia, a w kalendarzu juliańskim (u naszych braci prawosławnych) - 19 grudnia. Jest jeszcze święto przybycia relikwii Świętego do Barii - to 9 maja.

Poznając prawdziwego św. Mikołaja, skupmy się na jego wizerunkach, obrazach, ikonach, które są w naszej parafii. Otóż oprócz głównego obrazu św. Mikołaja, który znajduje się w lewym, bocznym ołtarzu kościoła w Lubieniu, są w naszej parafii 3 inne wizerunki Świętego.

1. Główny obraz, z ołtarza bocznego przedstawia św. Mikołaja z księgą, a na niej 3 srebrne kule (choć częściej są na obrazach złote kule?) i z biskupim pastorałem, zaś w tle, na wzburzonym morzu widać okręt.

Trzy kule - przypominają nam o tym, jak Święty, jeszcze jako młodzieniec, pochodzący z bogatego domu, gdy się dowiedział się, że jego ubogi sąsiad chce sprzedać swe trzy córki do domu publicznego, wrzucił przez okno trzy bryłki złota, jedna po drugiej, żeby każda z córek miała wystarczający posag, potrzebny do wyjścia za mąż...

Okręt na wzburzonym morzu - przypomina jak św. Mikołaj podczas pielgrzymki do Ziemi Św. przez swoją modlitwę ocalił statek przed rozbiciem się podczas burzy...

2. Obraz jest bogaty w symbole i atrybuty. Na biskupim pasie (omoforion/ paliusz) na dole jest napisane: S. Nicola di Bari (Św. Mikołaj z Bari).

Tu dodatkowo widzimy, jak św. Mikołajowi Chrystus, podaje Pismo Św. a Maryja jakby kapłańską stułę (omoforion).To częsty motyw w ikonografii św. Mikołaja, który mówi, że podczas sakry biskupiej Chrystus wraz ze swoją Matką ukazując się, wręczyli konsekrowanemu insygnia podejmowanego urzędu w Kościele.

Troje nagich dzieci wychodzących z beczki, to nawiązanie do legendy o wskrzeszeniu przez św. Mikołaja zamordowanych przez złego rzeźnika dzieci.

Chłopiec z ampułką, naczyniem i dzbanem przy św. Mikołajowi, to nawiązanie do żywej w obu tradycjach - wschodniej i zachodniej - opowieści o dobroci św. Mikołaja, która nie skończyła się wraz z jego życiem. Po śmierci z ciała Mikołaja zaczęła wypływać manna - pięknie pachnąca substancja o leczniczych właściwościach. Legendy głoszą, że urna z ciałem św. Mikołaja w Myrze była pełna tej manny. Po przeniesieniu relikwii do Bari zjawisko nie ustało. To trudny do wytłumaczenia fenomen, nad którym przeprowadzono wiele badań, w wyniku których m.in. wykluczono możliwość przedostawania się wody z zewnątrz. Perłowy płyn wydobywający się z kości świętego jest relikwią.

Od 1980 r. podczas dorocznej uroczystej Mszy św. w święto przeniesienia relikwii, 9 maja, rektor bazyliki w obecności arcybiskupa Bari przez otwór w sarkofagu specjalną chochlą pobiera ok. 3 szklanek tej manny. Następnie biskup błogosławi zebranych wiernych ampułką, która zawiera drogocenny płyn. Pielgrzymi przybywający do Bari mogą zabrać relikwię w małej ampułce - stanowi ją niewielka ilość cudownej substancji rozpuszczona w wodzie święconej. Jest ona stosowana z wiarą jako napój lub do pokropienia chorych części ciała.

3. Obraz św. Mikołaja ukazuje w dużej dynamice i ekspresji, (z motywem beczki/ cebrzyka) dzieci, które lgną, tulą się do Świętego, a on je błogosławi, głaszcze, pociesza. Ta symbolika mówi o wielkiej wrażliwości, czułości, troskliwości, dobroci św. Mikołaja, który jest świętym cudotwórcą.

Na dwóch ostatnich obrazach św. Mikołaj ma na głowie mitrę, w formie charakterystycznej dla biskupów Kościoła Wschodniego.

4. Obraz - ikona św. Mikołaja, który z Ewangeliarzem w lewym ręku błogosławi, przypomina, prawdę o wielkim zatroskaniu Świętego o wierność Bożej nauce. Na I soborze w Nicei (325 r.), wstrząśnięty herezjami, które głosił Ariusz na temat Jezusa Chrystusa i Trójcy Św. publicznie go spoliczkował. Za to został wtrącony do więzienia, ale jak mówi legenda sam Jezus przyszedł i go uwolnił.

Mam nadzieję, że przez to pochylenie się, zatrzymanie się, choć przez kilka chwil, przy osobie prawdziwego św. Mikołaja, zrodzi się w nas chęć życia w stylu naszego Patrona. Chęć dzielenia się, pomagania pokornie, cicho, bez medialnego szumu, oraz pragnienie życia w duchu Ewangelii i posłuszeństwa Kościołowi Chrystusowemu, którego biskupem był św. Mikołaj.

Módlmy się zatem:

Modlitwa do świętego Mikołaja

Święty Mikołaju, spójrz na mnie swoim litościwym okiem i uproś mi u Pana łaskę i pomoc stosowną do obecnych moich potrzeb, tak duchowych jak i doczesnych. Daj mi wszystko to, co pomocą mi będzie do mego wiecznego zbawienia.

Proszę Cię także, św. Mikołaju, za naszego Papieża, Kościół Święty, Ojczyznę i naszą Parafię. Naprowadź na drogę zbawienia wszystkich, którzy prowadzą życie zanurzeni w grzechach, zaślepionych nieumiejętnością, błędem i nienawiścią.

Pociesz strapionych, obdaruj będących w potrzebie, umocnij chwiejących się, wesprzyj uciśnionych, ulżyj chorym i spraw, aby wszyscy doznawszy opieki Twojej, zaufali całym sercem Najwyższemu Dawcy wszelkiego dobra, Bogu w Trójcy Przenajświętszej Jedynemu.

Amen.

 


ks. Jarosław Sutryk

 

Miko01

Miko02

Miko03

Miko04